Zabrania się kopiowania, powielania lub jakiegokolwiek innego wykorzystywania w całości lub we fragmentach jakichkolwiek informacji lub zdjęć z serwisu internetowego http://tuRmaNIOwo.blogspot.com/ bez mojej wiedzy i zgody (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).

sobota, 30 listopada 2013

FAWORYT - Puderniczka Księżniczki Doll Face Compact Powder MIYO

Dzisiaj po raz pierwszy na moim blogu zapraszam na recenzję ulubionego produktu :) Niestety takowych u mnie mało...
Produkt, o którym będzie dziś mowa wygrałam w zeszłym roku w konkursie MIYO organizowanym na FB i nie ma to wpływu na recenzję!


Co obiecuje producent?
Puderniczka księżniczki.
Matujący puder prasowany. Super formuła zawierająca jedwab i olejek jojoby zapewniająca bajeczne wykończenie makijażu.
Do wszystkich typów cery.
Hipoalergiczny. Testowany dermatologicznie.
Poj. 11g - ok. 10zł


Składniki:

Moje odczucia:
Wybrałam odcień #01 Vanilla, który jest najjaśniejszy z całej gamy i wpada w różowy ton, co dla mnie akurat nie jest przeszkodą, bo koloryt mojej karnacji idzie właśnie w kierunku różowym ;)
Na co dzień nie używam podkładu, bo jak dla mnie za dużo zachodu przy jego nakładaniu ;) Pudrem omiotę kilka razy twarz i po robocie!

Po pierwszym użyciu "puderniczki księżniczki" (to określenie kojarzy mi się z przedszkolem :P) byłam oszołomiona uzyskanym efektem! Nie spodziewałam się po tym produkcie niczego nadzwyczajnego a tu taka miła niespodzianka!
Moja buzia była ładnie zmatowiona a jej koloryt wyrównany :)
Nie wiem jak opisać słowami efekt, który uzyskałam (do fotoszopa tego nie przyrównam, bo bym minęła się z prawdą ;P).
Puder ani razu mnie nie zapchał ani nie podrażnił i służy mi do dzisiaj, choć niedługo będę musiała się z nim pożegnać, bo minie rok odkąd zaczęłam go używać.
Dodam, że nie jestem osobą, która poprawia w ciągu dnia makijaż, więc nie wiem jaka byłaby jego wydajność przy poprawkach.

Pomimo, że bardzo lubię ten puder, nie jest on pozbawiony wad...

Najważniejszą z nich jest pylenie podczas aplikacji. Przyznam szczerze, że ani razu do tego celu nie użyłam załączonego aplikatora. Najlepiej do tego nadaje się płaski pędzel tzn. flat top - ja używam tego z ELF.
Puder potrafi też się zważyć na twarzy po kilku godzinach. Zauważyłam, że uzależnione to jest od stosowanego kremu.
I ostatnia rzecz, której nie lubię w tym produkcie to kształt puderniczki... Nie przepadam za prostokątnymi/kwadratowymi opakowaniami z pudrem, ponieważ pod koniec używania jest coraz ciężej go wydobyć :/
ZALETY:
+ delikatny waniliowy zapach, który praktycznie znika po aplikacji
+ wyrównanie kolorytu
+ zmatowienie
+ ładnie stapia się z cerą
+ nie podkreśla suchych skórek
+ nie wchodzi w pory i ich nie podkreśla
+ nie tworzy efektu maski
+ solidna puderniczka
+ cena

WADY:
- kształt puderniczki
- toporność przy otwieraniu puzderka
- pylenie podczas aplikacji
- może się ważyć w zależności od użytego kremu
- dostępność

Według mnie to dobry produkt w niskiej cenie :) Na razie nie planuję jego zakupu, bo jak zawsze szukam czegoś lepszego ;)
Wrócę do niego pod jednym jedynym warunkiem... Jeśli producent zmieni opakowanie na okrągłe! ;D


Używałyście "księżniczkowego pudru"?
Właśnie zajrzałam na KWC i opinie co do niego są podzielone.
Im mniej coś się sprawdza u innych, tym lepiej sprawdza się u mnie, choć to nie jest regułą ;)
Znalazłyście już swój pudrowy ideał?
Pozdrawiam,
Marta :)

1 komentarz:

  1. Nie znam tego pudru,i też skojarzyła mi się nazwa przedszkolnie :D
    Moim ulubieńcem pudrowym na dzień dzisiejszy jest puder w kamieniu Eveline Celebrities,buźka jak kreda,matowa,uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niespamowanie adresami swoich blogów! Sama tego nie robię i z mojej strony nie jest to mile widziane...